Pabianiccy kryminalni ustalili i zatrzymali sprawcę kradzieży hulajnogi elektrycznej. Mężczyzna wracając pieszo z randki, postanowił skorzystać z cudzego środka transportu, by szybciej dotrzeć do domu. Amator cudzej własności musi się teraz liczyć z konsekwencjami prawnymi popełnionego czynu.
24 listopada na Dworcu PKP w Pabianicach została skradziona hulajnoga elektryczna. Pokrzywdzony wycenił wartość skradzionego sprzętu na kwotę niemal 2 500 złotych. Policjanci po otrzymaniu informacji o popełnionym przestępstwie, rozpoczęli poszukiwania jego sprawcy.
- W wyniku podjętej pracy operacyjnej ustalili, że odpowiedzialnym za ten czyn jest 18-latek z gminy Dobroń. 28 listopada mężczyzna został zauważony przez kryminalnych na ulicy Zamkowej w Pabianicach. Początkowo twierdził, że nic nie wie o skradzionej hulajnodze. Jednak w końcu przyznał, że kilka dni wcześniej wracając pieszo z randki zauważył pozostawiony jednoślad na Dworcu PKP. Rozerwał zabezpieczenie i pojechał na skradzionym sprzęcie w kierunku domu - przekazuje sierż. szt. Agnieszka Jachimek z pabianickiej Policji.
Później skradziony jednoślad schował w Dobroniu, w krzakach. 28 listopada postanowił sprzedać cudzą własność, a gdy mu się to nie udało, pozostawił hulajnogę pomiędzy blokami. Policjanci odzyskali skradziony jednoślad i zatrzymali 18-latka. Usłyszał już zarzut kradzieży. Za popełniony czyn grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.