Wracał z randki i postanowił ukraść, potem łup chciał sprzedać. Nie wyszło, 18-latek wpadł w ręce policji. Grozi mu 5 lat

251-183157

Pabianiccy kryminalni ustalili i zatrzymali sprawcę kradzieży hulajnogi elektrycznej. Mężczyzna wracając pieszo z randki, postanowił skorzystać z cudzego środka transportu, by szybciej dotrzeć do domu. Amator cudzej własności musi się teraz liczyć z konsekwencjami prawnymi popełnionego czynu. 

24 listopada na Dworcu PKP w Pabianicach została skradziona hulajnoga elektryczna. Pokrzywdzony wycenił wartość skradzionego sprzętu na kwotę niemal 2 500 złotych. Policjanci po otrzymaniu informacji o popełnionym przestępstwie, rozpoczęli poszukiwania jego sprawcy. 

- W wyniku podjętej pracy operacyjnej ustalili, że odpowiedzialnym za ten czyn jest 18-latek z gminy Dobroń. 28 listopada mężczyzna został zauważony przez kryminalnych na ulicy Zamkowej w Pabianicach. Początkowo twierdził, że nic nie wie o skradzionej hulajnodze. Jednak w końcu przyznał, że kilka dni wcześniej wracając pieszo z randki zauważył pozostawiony jednoślad na Dworcu PKP. Rozerwał zabezpieczenie i pojechał na skradzionym sprzęcie w kierunku domu - przekazuje sierż. szt. Agnieszka Jachimek z pabianickiej Policji.

Później skradziony jednoślad schował w Dobroniu, w krzakach. 28 listopada postanowił sprzedać cudzą własność, a gdy mu się to nie udało, pozostawił hulajnogę pomiędzy blokami. Policjanci odzyskali skradziony jednoślad i zatrzymali 18-latka. Usłyszał już zarzut kradzieży. Za popełniony czyn grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.

CZYTAJ >>> Pabianice: 3-miesięczny areszt dla zabójczyni. 27-latka zabiła swojego konkubenta, grozi jej dożywocie [Wideo, foto]