Najważniejsze wideo w epa24
Jazda „na podwójnym gazie", pomimo cofniętych uprawnień czy wbrew sądowemu zakazowi to poważne „grzechy" weekendowych kierujących. I choć każda sytuacja jest inna, wszystkie mają wspólny mianownik – rażące lekceważenie obowiązujących przepisów prawa i skrajna nieodpowiedzialność. Pabianiccy policjanci „nie odpuszczają win trefnym" kierującym, bowiem każdy z nich to potencjalny sprawca tragedii na drodze!
W sobotę, 27 lipca dyżurny konstantynowskiego komisariatu otrzymał zgłoszenie o zdarzeniu drogowym. Policjanci niezwłocznie pojechali na ulicę Piłsudskiego, gdzie okazało się, że sprawcą kolizji jest nietrzeźwy kierujący. Z relacji świadków wynikało, że gdy byli w mieszkaniu usłyszeli hałas dobiegający z parkingu znajdującego się przed blokiem. Kiedy wyjrzeli przez okno zauważyli, że w ich Renault uderzył jakiś inny pojazd.
- Wyszli z budynku, gdzie czekał na nich nietrzeźwy mężczyzna. Przyznał, że kierując Oplem uderzył w ich zaparkowane auto. Interweniujący mundurowi zbadali 41-latka alkomatem. Konstantynowianin miał 3,5 promila alkoholu w organizmie. Został zatrzymany i stracił prawo jazdy. Za swoje zachowanie wkrótce odpowie przed sądem - przekazuje podkomisarz Agnieszka Jachimek, oficer prasowa KPP Pabianice.
Tego samego dnia, w Pabianicach na ulicy Torowej doszło do zdarzenia drogowego z udziałem motocyklisty. Policjanci otrzymali zgłoszenie o godzinie 16.45. Na miejscu zastali świadka kolizji, który widział jak cyklista jadąc ulicą Torową w kierunku ulicy Wspólnej stracił panowanie nad motorowerem MBK i uderzył w krawężnik chodnika. 32-latek został zbadany przez interweniujących mundurowych alkomatem. Badanie wykazało niemal 2,4 promila alkoholu w jego organizmie.
- Na domiar złego mieszkaniec gminy Pabianice posiadał sądowy zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych oraz cofnięte uprawnienia do kierowania. Po sprawdzeniu mężczyzny w policyjnych systemach okazało się, że jest osobą poszukiwaną przez pabianicką prokuraturę do ustalenia miejsca pobytu. Z kolei Sąd Rejonowy w Pabianicach „upominał się„ o 32-latka w związku z orzeczonym wyrokiem 3 miesięcy pozbawienia wolności - mówi podkomisarz Agnieszka Jachimek, oficer prasowa KPP Pabianice.
Za jazdę na sądowym zakazie, „podwójnym gazie" i pomimo cofniętych uprawnień grozi mężczyźnie kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Równie niespokojna niedziela
W niedzielny poranek, o godzinie 10.10 policjanci zatrzymali do kontroli osobowe Audi. Kierujący miał w organizmie 1,28 promila alkoholu. „W ręce stróżów prawa wpadł" w Pawlikowicach na węźle drogi ekspresowej S8 Pabianice-Południe. 37-latek stracił prawo jazdy, a za swoje nieodpowiedzialne zachowanie odpowie przed sądem.
Również w niedzielę dyżurny pabianickiej komendy otrzymał zgłoszenie o kolizji pojazdów na skrzyżowaniu ulic Waltera Janke i Smugowej. Do zdarzenia doszło około godziny 14.15. Interweniujący policjanci zastali na miejscu 35-letniego kierującego pojazdem marki Mitsubishi Colt oraz 21-letniego kierującego Alfą Romeo. Okazało się, że pierwszy z nich nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu drugiemu i doprowadził do zderzenia aut.
- Obaj byli trzeźwi, jednak po sprawdzeniu w policyjnych systemach, wyszło na jaw, że sprawca miał sądowy zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Mężczyzna za spowodowanie kolizji został ukarany przez policjantów mandatem, a za złamanie sądowego zakazu odpowie przed sądem. Za ten czyn kodeks karny przewiduje do 5 lat pozbawienia wolności - podsumowuje podkomisarz Agnieszka Jachimek, oficer prasowa KPP Pabianice.
