Najważniejsze wideo w epa24

Ukradł, groził i uciekał przed policjantami. 27-latek zatrzymany po pieszym pościgu

251-20374_20241011-095039_1
KPP Pabianice

Wspólne działania policjantów z pabianickiej „patrolówki" i „drogówki" doprowadziły do zatrzymania sprawcy kradzieży rozbójniczej. Łupem 27-latka padły elektronarzędzia o łącznej wartości 2 334 złotych. Amator cudzego mienia wpadł w ręce stróżów prawa po pościgu pieszym. Podczas prowadzonych czynności znieważył interweniujących funkcjonariuszy. Za popełnione przestępstwa grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.

9 października o godzinie 7.30 dyżurny pabianickiej komendy otrzymał zgłoszenie o kradzieży na stacji paliw. Z treści informacji przekazanej przez świadka wynikało, że sprawcę „goni" pracownik ochrony. Na miejsce natychmiast pojechali policjanci z „patrolówki". Dołączyła do nich załoga z „drogówki", która była w pobliżu miejsca zdarzenia. W międzyczasie okazało się, że do przestępstwa nie doszło w miejscu wskazanym przez zgłaszającego, a na terenie sklepu wielkopowierzchniowego. 

- Interweniujący funkcjonariusze zauważyli mężczyznę ubranego w czerwoną bluzę. Uciekał rzecznym nurtem Pabianki. Na widok mundurowych wyrzucił skradziony łup i przeskoczył przez jedną z posesji znajdujących się na ulicy Kilińskiego w Pabianicach. Dobry przekaz informacji między patrolami, wzajemna współpraca, a także zaangażowanie funkcjonariuszy biorących udział w pościgu zaowocowały zatrzymaniem uciekiniera. Krnąbrny 27-latek nie chciał podać swoich danych i nie stosował się do wydawanych przez mundurowych poleceń. Po sprawdzeniu w policyjnych systemach okazało się, że jest osobą poszukiwaną w celu odbycia kary pozbawienia wolności - przekazuje podkomisarz Agnieszka Jachimek, ofcier prasowy KPP Pabianice. 

O pabianiczanina „upominał się" Sąd Rejonowy w Zgierzu i Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia. Mężczyzna był bardzo pobudzony, wulgarny i agresywny. Znieważał funkcjonariuszy wykonujących obowiązki służbowe. Został zatrzymany i przewieziony do pabianickiej komendy. Tam funkcjonariusze zbadali go alkomatem. 

- Jak się okazało był nietrzeźwy, miał ponad dwa promile alkoholu w organizmie - dodaje podkomisarz Agnieszka Jachimek.

W toku prowadzonych czynności śledczy ustalili, że łupem 27-latka padły elektronarzędzia o wartości blisko 2500 złotych. Sytuację zauważyła kasjerka, która natychmiast poinformowała o zdarzeniu pracownika ochrony. Ten niezwłocznie potwierdził fakt kradzieży na nagraniach z kamer monitoringu, a następnie pobiegł za sprawcą. Zauważył go stojącego na przystanku autobusowym. Próbował ująć mężczyznę, jednak nieuczciwy pabianiczanin zagroził mu użyciem przemocy, po czym uciekł. 

- Zebrany w tej sprawie materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie 27-latkowi zarzutu kradzieży rozbójniczej. Za to przestępstwo kodeks karny przewiduje karę do 10 lat pozbawienia wolności. Amator cudzego mienia odpowie również za znieważenie funkcjonariuszy oraz wykroczenia, których dopuścił się podczas zatrzymania - podsumowuje podkomisarz Agnieszka Jachimek.