Policjanci zatrzymali mężczyznę podejrzanego o kradzież dwóch rowerów i telefonu komórkowego. Amator cudzej własności usłyszał już zarzuty. Za popełnione przestępstwa grozi mu kara nawet 5 lat pozbawienia wolności.
9 maja o godzinie 8.30 funkcjonariusze z pabianickiej komendy policji zostali poinformowani o kradzieży roweru. Do zdarzenia miało dojść w nocy na ulicy Ostatniej w Pabianicach. 42-letnia zgłaszająca chciała rano odwieść syna do przedszkola. Wychodząc z mieszkania zauważyła otwarte drzwi do komórki. Kiedy weszła do środka zorientowała się, że w pomieszczeniu brakuje roweru należącego do starszego dziecka.
- Wartość skradzionego mienia wyceniła na kwotę 1000 zł. Tego samego dnia około godziny 15:40 policjanci otrzymali kolejne zgłoszenie dotyczące kradzieży jednośladu. Tym razem rower zaginął sprzed szkoły podstawowej. Jego posiadaczem był 13-letni uczeń placówki, który pozostawił go przy stojaku przed budynkiem. Moment zdarzenia widział pracownik szkoły, który przeglądając monitoring dostrzegł podejrzanie zachowującego się mężczyznę. Kiedy wyszedł do niego, ten zdążył uciec z łupem w kierunku ulicy Łaskiej. Pracownik natychmiast zadzwonił na numer alarmowy. Właściciel roweru wycenił go na kwotę 900 złotych - wyjaśnia sierż. sztab. Agnieszka Jachimek, z pabianickiej komendy.
Jeszcze tego samego dnia do siedziby pabianickiej policji zgłosił się 38-latek, któremu skradziono telefon. Mężczyzna oświadczył, że do zdarzenia doszło poprzedniego dnia około godziny 23.00. Dodał, że telefon pozostawił na ladzie, w lokalu znajdującym się na ulicy Bugaj w Pabianicach. W pewnym momencie do środka wszedł mężczyzna i zapytał o możliwość skorzystania z toalety. Wykorzystując nieuwagę jednego z pracowników, zabrał telefon i wyszedł z budynku. Chwilę później właściciel „komórki" zorientował się, że ktoś mu ukradł warte 1000 złotych urządzenie.
- Na monitoringu wyraźnie było widać, kto stoi za tym przestępstwem. Pabianiccy policjanci, znając dobrze środowisko przestępcze, wytypowali sprawcę tych trzech zdarzeń. Okazało się, że wyjątkowo „lepkie ręce" ma 21-letni pabianiczanin, dobrze znany funkcjonariuszom z wcześniejszych interwencji. Mężczyzna został zatrzymany i usłyszał zarzuty kradzieży. Za popełnione przestępstwa grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności - podsumowuje sierż. sztab. Agnieszka Jachimek z KPP Pabianice.
CZYTAJ >>> Znalazł portfel i nie zawahał się go użyć. Usłyszał 12 zarzutów