Wczoraj o własnym bezpieczeństwie zapomniał rowerzysta, który wjechał na drogę ekspresową S14. 49-latek tłumaczył policjantom, że źle poprowadziła go nawigacja. Błyskawiczne działanie interweniujących funkcjonariuszy zapobiegło realnemu zagrożeniu dla niego i innych uczestników ruchu drogowego.
W czwartek, 12 września o godzinie 18.25 dyżurny pabianickiej komendy otrzymał zgłoszenie o rowerzyście podróżującym ekspresową 14. Na miejsce natychmiast pojechali funkcjonariusze z drogówki, którzy szybko namierzyli kierującego jednośladem i natychmiast zaczęli działać. Jego obecność na trasie szybkiego ruchu stanowiła poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa jego i innych użytkowników drogi ekspresowej.
- Łodzianin tłumaczył interweniującym policjantom, że chciał dotrzeć do domu. Aby się nie zgubić uruchomił nawigację samochodową. Zapomniał jednak odpowiednio ją ustawić. Urządzenie wskazało mu możliwie najkrótszą drogę, ale też najbardziej dla niego niebezpieczną. 49-latek za swoje zachowanie został ukarany mandatem karnym. W celu zapewnienia mu bezpieczeństwa został odprowadzony w miejsce, gdzie mógł kontynuować swoją podróż - podkomisarz Agnieszka Jachimek, oficer prasowy KPP Pabianice.
Policjantka na kanwie tego zdarzenia przypomina, że rowerzyści nie mogą korzystać z dróg ekspresowych oraz autostrad. Dotyczy to także przypadku poruszania się przez rowerzystę jedynie pasem awaryjnym lub poboczem.