Pożar w gminie Ksawerów. Doszczętnie spłonął warsztat i jego wyposażenie. Co było powodem pojawienia się płomieni?

Pożar w gminie Ksawerów. Doszczętnie spłonął warsztat i jego wyposażenie. Co było powodem pojawienia się płomieni?
OSP Wola Zaradzyńska

Ogromny pożar i ogromne, kilkuset tysięczne straty. W miniony piątek, 16 lutego blisko 20 strażaków gasiło pożar warsztatu samochodowego do którego doszło w Woli Zaradzyńskiej w gminie Ksawerów. Płomienie doszczętnie strawiły wyposażenie budynku wraz z zaparkowanym tam samochodem. Akcja gaśnicza trwała ponad dwie godziny, strażacy wskazują też wstępną przyczynę zdarzenia.

Była godzina 17.20, kiedy do stanowiska kierowania Państwowej Straży Pożarnej w Pabianicach wpłynęło zgłoszenie o pożarze przy ulicy Hubala. Na miejsce zadysponowano pięć zastępów strażaków - do akcji ruszyły jednostki JRG Pabianice, OSP Pabianice i OSP Wola Zaradzyńska. Kiedy strażacy dotarli na miejsce, pożar budynku o wymiarach 8x6x3 metrów już był bardzo rozwinięty. 

- W pierwszej fazie działań podawane były trzy prądy gaśnicze. Ze względu na duże zadymienie 2 roty strażaków pracowały w aparatach ochrony dróg oddechowych. Dalsze działania polegały na prowadzeniu kontroli ukrytych zarzewi ognia za pomocą kamery termowizyjnej, prowadzeniu prac rozbiórkowych wykorzystując podręczny sprzęt burzący oraz piły spalinowej do stali - relacjonują druhowie z OSP Pabianice.

Podczas akcji nie obyło sie bez komplikacji. Jak informują druhowie z OSP Pabianice kłopotliwym okazał się być dostęp do wody, wszystko przez nieprawne hydranty ppoż. ulokowane wzdłuż ulicy Hubala.

- Po rozpoznaniu sieci hydrantowej udało się znaleźć sprawny hydrant oddalony od pożaru o 200 metrów, od którego zbudowano zasilanie wodne dla zastępów biorących udział w działaniach gaśniczych - dodają strażacy z OSP Pabianice.

Finalnie, mimo błyskawicznych i zmasowanych działań strażaków ogień wywołał ogromne straty. Spłonął nie tylko blaszany warsztat, ale także zaparkowana w nim Mazda CX 5 z 2017 roku, płomienie strawiły także zgromadzone przy budynku części, płonęła również pergola i drzewa w ogrodzie. Słup ognia i ogromnej ilości dymu był tak duży, że widoczny był z odległości kilkuset metrów. 

- Straty oszacowaliśmy na około 300 tysięcy złotych. Spłonął warsztat, jego wyposażenie, urządzony ogród - wymienia mł. bryg. Michał Kuśmirowski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Pabianicach i dodaje: - Wstępną przyczyną pożaru był utrata izolacyjności przewodów elektrycznych.

Akcja strażaków trwała blisko trzy godziny i zakończyła się o 20.11. 


fot.: OSP Wola Zaradzyńska 

Wklej tutaj kod osadzenia...
Wklej tutaj kod osadzenia...