Miała być kolacja, zapalił się olej i kuchenka! O krok od tragedii w jednym z pabianickich mieszkań!

epa
KPP Pabianice

Policjanci z Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego pabianickiej komendy ugasili pożar w jednym z lokali bloku mieszkalnego. Okazało się, że przyczyną zdarzenia była niefrasobliwość dwóch nastoletnich sióstr, podczas przyrządzania wieczornego posiłku. Dzięki błyskawicznej i zdecydowanej reakcji stróżów prawa nie doszło do tragedii.

We wtorek, 23 stycznia o godzinie 19.45 policjanci z pabianickiej patrolówki pojechali na jedną z ulic, gdzie w mieszkaniu miało dojść do pożaru. Funkcjonariusze, będąc w budynku, już na klatce schodowej zauważyli duże zadymienie. Po wejściu do wnętrza lokalu nikogo w nim nie zastali. Natychmiast przystąpili do gaszenia ognia, który zajął już część mebli kuchennych. 

CZYTAJ >>> Pod kołami pociągu zginęła 37-letnia kobieta. Śmiertelny wypadek na przejeździe kolejowym na Lutomierskiej

- Dzięki błyskawicznej reakcji funkcjonariuszy udało się ugasić płomienie na chwilę przed przyjazdem straży pożarnej. Po zażegnaniu niebezpieczeństwa, stróże prawa zajęli się wyjaśnianiem przyczyn i okoliczności tego zdarzenia. Okazało się, że w czasie, gdy doszło do pożaru, w mieszkaniu były dwie dziewczynki w wieku 13 i 17 lat. Siostry chcąc zrobić frytki na kolację, wstawiły olej na gaz i wyszły z kuchni. Podczas ich nieobecności tłuszcz zaczął się palić. Gdy poczuły zapach dymu i zobaczyły ogień, wybiegły z mieszkania - przekazuje sierż. sztab. Agnieszka Jachimek z pabianickiej komendy Policji.

Nastolatki poprosiły o pomoc sąsiadkę, która natychmiast zadzwoniła na numer alarmowy. Dzięki szybkiej, sprawnej i zdecydowanej reakcji policjantów udało się opanować sytuację i nikt nie doznał obrażeń. Jednakże zdarzenie wyglądało bardzo groźnie i mogło zakończyć się tragicznie.

KPP Pabianice