Hotelowe fekalia w rowie, śmieci palone w piecu. Pabianiccy miejscy strażnicy ruszy do akcji na Jutrzkowicką i Kościelną

sm-pabianice
Straż Miejska Pabianice

Nieprzyjemny i drażniący drogi oddechowe dym wydobywający się z komina w jednej z nieruchomości przy ulicy Kościelnej zaniepokoił miejskich strażników. Ruszyli do interwencji. Szybko jasnym się stało, że nos ich nie pomylił... Na tym jednak nie koniec działań, mundurowi interweniowali także w stosunku do jednego z właścicieli pabianickich hoteli. Ten z kolei pozbywał się nieczystości wylewając je do rowu melioracyjnego.

Ciężko powiedzieć, które działanie jest bardziej haniebne, z pewnością oba nie są przyjemne dla mieszkańców Pabianic. Do pierwszej z interwencji doszło w miniony piątek, 2 lutego. Miejscy strażnicy otrzymali około godziny 13.00 zgłoszenie o nieczystościach wylewanych do rowu przy ulicy Jutrzkowickiej. Mundurowi, którzy interweniowali w sprawie na miejscu rzeczywiście zastali "instalację", którą, jak się okazało właściciel pobliskiego hotelu "utylizował" fekalia.

- Nieczystości były wylewane z RJ Hotelu.Na taką działalność powinna to być smutna i wstydliwa praktyka. Osoba odpowiedzialna została ukarana MKK 500 zł. i zobowiązała się do zaniechania procedury - zaznaczają w mediach społecznościowych Straż Miejska w Pabianicach. 

Wklej tutaj kod osadzenia...

Mandatem tej samej wysokości została także ukarana mieszkanka, która paliła w domowym piecu odpadami. Interwencję Strażników wymusiło duże zadymienie, które dodatkowo było wyjątkowo odczuwalne, bo dym drażnił drogi oddechowe.

- Przy ul. Kościelnej strażnicy przeprowadzili kontrolę pieca w jedynym z lokali. W trakcie interwencji potwierdzono spalanie ścinek krawieckich - informuje Straż Miejska w Pabianicach.

Kobieta, która paliła w swoim domowym piecu śmieciami, zabrała krawieckie ścinki z kosza znajdującego się na terenie pobliskiej szwalni. Palenisko zostało ugaszone, a sprawczynię ukarano mandatem karnym w wysokości 500 zł.

Wklej tutaj kod osadzenia...