Z Sieradza do Łodzi: Gnali S14 i łódzkimi ulicami, by uratować kobietę tracącą przytomność! Policyjna eskorta na wagę życia

car-1531273_1920
fot. poglądowe, Pixaba

Zdesperowany mieszkaniec Sieradza gnał, by jak najszybciej dowieźć swoją żonę do szpitala. Liczyła się każda chwila, bo Pani Ola już traciła przytomność. W tej sytuacji niezawodna okazała się pomoc policji, która eskortowała małżeństwo pod drzwi SORu łódzkiego szpitala WAM. Jak się okazuje doświadczenie mundurowych w wyścigu z czasem i umiejętności prowadzenia samochodu bywają na wagę zdrowia, a nawet życia. 

Do zdarzenia doszło 15 kwietnia. Przed godz. 21.00, w czasie piątkowego szczytu komunikacyjnego, mundurowi z pabianickiej komendy pełnili służbę patrolową. Wtedy też otrzymali od dyżurnego informację o konieczności pilotowania do szpitala samochodu z bardzo chorą kobietą. 

- Zgłoszenia dokonał policjant z wydziału ruchu drogowego łódzkiej jednostki, który pierwszy powziął informację o potrzebie pomocy. Mundurowi przejęli eskortę skody octavia na drodze S14. Policjanci bez wahania postanowili pomóc. W celu zapewnienia sprawnego i przede wszystkim bezpiecznego przejazdu przez zakorkowane ulice Łodzi, policjanci na sygnałach pilotowali ich aż do szpitala. Dzięki temu kobieta bezpiecznie trafiła pod opiekę medyczną - informuje Ilona Sidorko z KPP Pabianice i dodaje: - Pani Aleksandrze życzymy dużo zdrowia.

Mieszkaniec Sieradza – małżonek chorej kobiety, złożył na ręce Komendanta Powiatowego Policji w Pabianicach inspektora Jarosława Tokarskiego, podziękowania dla policjantów za ich bezinteresowność, empatię i chęć niesienia pomocy.