Dwa ciała znalezione w pustostanie na Majdanach. Na zwłoki mężczyzn natknęli się wolontariusze

Dwa ciała znalezione w pustostanie na Majdanach. Na zwłoki mężczyzn natknęli się wolontariusze
fot. poglądowe/ Policja

Tragiczne odkrycie w pustostanie przy ulicy Majdany. Wolontariusze z Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta natknęli się na ciała dwóch mężczyzn, najprawdopodobniej byli to bezdomni, którzy niewykluczone, że zmarli w wyniku wychłodzenia. W tej chwili wyjaśnianie okoliczności śmierci jest przedmiotem policyjnego dochodzenia prowadzonego pod nadzorem pabianickiej prokuratury.

Do zdarzenia doszło w środę wieczorem przy ulicy Majdany w Pabianicach. Wolontariusze odwiedzali miejsca, gdzie mogą przebywać osoby bezdomne, żeby poczęstować ich ciepłym posiłkiem i napojem. W jednym z pustostanów przy Majdana, na I piętrze budynku odnaleźli dwóch leżących nieruchomo mężczyzn. Początkowo wolontariusze sądzili, że są nieprzytomni, prawda okazała się o wiele tragiczniejsza, obaj już nie żyli.

- Wczoraj o godzinie 19.30 z polecenia dyżurnego, policjanci udali się na ulice Majdany. Funkcjonariusze na miejscu, w tamtejszym pustostanie, zastali wolontariuszy z Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta, tak zwanych streetworkerów, którzy oświadczyli, że jak co tydzień pojawiali się w tym pustostanie, gdzie sprawdzali czy nie ma tam osób potrzebujących pomocy - wyjaśnia sierż. sztab.  Agnieszka Jachimek z policji w Pabianicach

Niestety tym razem na tą było za późno - wolontariusze odnaleźli mężczyzn, kiedy już nie żyli. 

- Tożsamość jednego z nich została ustalona. Mężczyzna został rozpoznany przez miejskiego strażnika, który również obecny był na miejscu. Był to 38-latek, natomiast w dalszym ciągu trwają czynności zmierzające do ustalenia tożsamości tego drugiego mężczyzny - dodaje Jachimek.

Ponieważ mamy do czynienia ze śmiercią, sprawę śledztwa przejęła pabianicka prokuratura. W tej chwili jest za wcześniej, by mówić o konkretnych przyczynach śmierci, scenariusze mogą być różne, ale najbardziej prawdopodobną jest wychłodzenia. Finalnie i ostatecznie przyczynę obu zgonów wyjaśni sekcja zwłok. 

55-latek został znaleziony martwy przed swoim domem

To niestety nie jedne śmiertelne ofiary odnalezione w ostatnim czasie. Badanie biegłych z zakresu medycyny sądowej ma też wyjaśnić okoliczności śmierci 55-latka, który w minioną niedzielę, 3 grudnia został odnaleziony przed jedną z posesji w Hermanowie. Tam na podwórku przed jednym z domów sąsiedzi zauważyli leżącego na śniegu, tylko w samej bieliźnie mężczyznę.

Późnym popołudniem na miejscu pracowali strażacy, którzy rozcinając siatkę ogrodzenia umożliwili zespołowi karetki dotarcie do poszkodawntego, niestety na pomoc było zbyt późno. Zespół ratownictwa medycznego mógł już tylko potwierdzić zgon mężczyzny. Decyzją prokuratora policjanci przeprowadzili na miejscu czynności procesowe.

Policjanci niezmiennie apelują o czujność i empatię!

Mundurowi już od kilku tygodni kontrolują pustostany, ogródki działkowe i inne miejsca, w których schronienia mogą szukać osoby zmagające się z bezdomnością. Taka kontrola także była przeprowadzona między innymi w pustostanie na Majdanach, wówczas niezamieszkały budynek odwiedził dzielnicowy, a ten był zamknięty. 

- Bądźmy czujni, bo każdy z nas może pomóc ludziom pozbawionym dachu nad głową, narażonym na wychłodzenie. Wystarczy jeden telefon na numer alarmowy 112 może uratować życie - podsumowuje sierż. sztab. Agnieszka Jachimek z policji w Pabianicach