Była "po kielichu", ale za kierownicę wsiadła. Kiedy doszło do kontroli, 46- latka nie mogła utrzymać równowagi!

Policja3
fot. poglądowe/ Policja

46-letnia pabianiczanka odpowie przed Sądem za kierowanie autem w stanie nietrzeźwości. Do jej zatrzymania przyczyniła się wzorowa postawa mieszkańca Ksawerowa, który uniemożliwił kobiecie dalszą jazdę. Badanie wykazało około 2 promili alkoholu w jej organizmie. 

Do obywatelskiego ujęcia doszło w miniony poniedziałek, 13 listopada, około godziny 17.30 na ulicy Partyzanckiej. 31-letni mieszkaniec Ksawerowa, jadąc w kierunku Pabianic zauważył kierującą, która miała problemy z utrzymaniem prawidłowego toru jazdy. Mężczyzna zadzwonił na numer alarmowy, a gdy nadarzyła się okazja podbiegł do stojącej w korku toyoty i wyciągnął kluczyki ze stacyjki. 

- Interweniujący policjanci zbadali kobietę alkomatem. Okazało się, że miała w organizmie około 2 promili alkoholu. 46-latka wysiadając z auta nie mogła utrzymać równowagi. Przyznała, że będąc „po kielichu" wsiadła za kierownicę auta, by wrócić nim z działki do mieszkania. Mundurowi zatrzymali nieodpowiedzialnej pabianiczance prawo jazdy - wyjaśnia sierż. szt. Agnieszka Jachimek z pabianickiej Policji. 

Teraz kobieta musi liczyć się z konsekwencjami natury prawnej. Za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi jej grzywna i kara do 3 lat pozbawienia wolności. Oprócz tego sąd może orzec również świadczenie pieniężne na rzecz instytucji lub organizacji społecznej zajmujących się pomocą ofiarom wypadków drogowych.

CZYTAJ >>> Zaatakował 82-latkę na przystanku. Seniorka zaczęła uciekać, agresor nie dał za wygraną. Szokujące sceny na Kilińskiego