Budowa w Chechle Pierwszym z wybuchową "niespodzianką". Do akcji ruszyli saperzy i policjanci

saperzy
fot. poglądowe

Podczas prac ziemnych w Chechle Pierwszym znaleziono niebezpieczną pozostałość z czasów II wojny światowej. Do czasu przyjazdu wojskowych saperów teren zabezpieczali pabianiccy policjanci. Ostatecznie skorodowany pocisk trafił na poligon, gdzie został zneutralizowany. 

W miniony piątek, 23 lutego około godziny 17.15 dyżurny pabianickiej policji otrzymał zgłoszenie o znalezionym niewybuchu. Do nietypowego odkrycia doszło na terenie budowy w Chechle Pierwszym. Na miejsce niezwłocznie pojechał policyjny pirotechnik, który potwierdził, że podczas prac ziemnych wykopano zardzewiały pocisk artyleryjski o kalibrze ponad 76 milimetrów. 

- Znalezisko pochodziło z czasów II Wojny Światowej. Ponieważ materiał wybuchowy stosowany w technice wojskowej, w praktyce jest całkowicie odporny na działanie wszelkiego rodzaju warunków atmosferycznych i niezależnie od daty produkcji zachowuje swe właściwości wybuchowe, znalezisko nadal mogło być bardzo niebezpieczne. Dlatego do czasu przyjazdu wojskowych saperów teren został zabezpieczony przez pabianickich stróżów prawa. Następnego dnia niewybuch przewieziono na poligon w celu jego zneutralizowania - wyjaśnia sierż. sztab. Agnieszka Jachimek z pabianickiej policji.

Niebezpieczne „pamiątki" po II Wojnie Światowej nadal odnajdywane są podczas spacerów w lesie, prac rolnych lub remontów domów czy dróg. Pamiętajmy o tym, że absolutnie nie wolno ich podnosić, odkopywać, przenosić czy wrzucać do ogniska. Wprzypadku znalezienia niewybuchu należy niezwłocznie powiadomić Policję, gdyż w dalszym ciągu może on stanowić poważne zagrożenie.

KPP Pabianice