Zarzut posiadania narkotyków usłyszała 29-latka z Pabianic po tym, jak policjanci znaleźli w jej mieszkaniu marihuanę i metamfetaminę. Łącznie kryminalni zabezpieczyli ponad 40 gramów zabronionych substancji. Za popełnione przestępstwo grozi kobiecie do 3 lat pozbawienia wolności.
Funkcjonariusze z Wydziału Kryminalnego pabianickiej komendy w codziennej służbie zbierają informacje na temat osób, które mogą mieć związek z narkotykami. 12 lipca 2024 roku pojechali na jedną z ulic w Pabianicach. Mieli bowiem podejrzenie, że w mieszkaniu znajdujących się na śródmieściu mogą być substancje zabronione. Ich przypuszczenia szybko się potwierdziły.
- Drzwi do lokalu otworzyła im kobieta, a z wewnątrz wydobywał się charakterystyczny zapach marihuany. Pabianiczanka zapytana o to, czy posiada jakieś środki odurzające, nie zaprzeczyła. Wskazała miejsce ich przechowywania. Policjanci zabezpieczyli niemal 22 gramy metamfetaminy. Środki psychotropowe schowane były w garderobie. Z kolei susz roślinny znajdował się w… lodówce - mówi podkom. Agnieszka Jachimek, rzeczniczka prasowa KPP Pabianice.
Badania testerem potwierdziły, że brunatnozielona substancja to marihuana. Funkcjonariusze zabezpieczyli niemal 20 gramów narkotyków oraz pieniądze na poczet przyszłej kary. Kobieta została zatrzymana i trafiła do policyjnego aresztu. 29-latka usłyszała już zarzuty. Za posiadanie substancji zabronionych grozi jej kara do 3 lat pozbawienia wolności.